Z cyklu KOBIETY STĄD – Czas na mamy
Z cyklu KOBIETY STĄD KobiecyElk.pl rozmawia z Anną Andrukiewicz-Rózio z Klubu Aktywnych Mam w Ełku.
– Skąd pomysł, by zająć się organizacją spotkań dla mam?
– Z propozycją zorganizowania takich spotkań w klubie wyszedł sam proboszcz parafii Św. Rafała Kalinowskiego, Tadeusz Jarecki. Mi osobiście pomysł wydał się genialny, gdyż wiem z doświadczenia że życie kobiet-mam kręci się wokół pracy, dzieci, domu, czyli dbania w pierwszej kolejności o wszystkich wokoło, a nie mamy czasu pomyśleć o sobie, o chwili dla siebie. I dlatego fajnie, że ktoś w końcu pomyślał o nas. Teraz mamy takie swoje miejsce, klubik spotkań z różnymi osobami, by nauczyć się i dowiedzieć czegoś nowego, miło spędzić czas i wymienić się doświadczeniami ze swojego rodzicielstwa.
Dodam tylko, że organizowałam jakiś czas temu Charytatywny Festyn Rodzinny dla chorej Wiktorii i możliwe, że moja osoba została księdzu Jareckiemu w pamięci – dlatego też zwrócił się z tym do mnie, ale to już trzeba by już było jego spytać osobiście, czym się sugerował.
– Jak reagują panie po pierwszych spotkaniach?
– Nowo przybyłe mamy na początku są trochę niepewne, skrępowane. Jednak w miarę trwania spotkania, gdy widzą, że jest dużo śmiechu, panuje miła atmosfera i reszta kobiet je przyjęła do swojego grona czują się swobodnie, w pełni korzystają z tematyki spotkania. Często na koniec, podczas rozmowy z naszym gościem, przy kawie lub herbacie padają pytania o kolejne spotkanie: kto będzie nowym gościem, z czego będą mogły skorzystać, dowiedzieć. Wzajemnie też zastanawiamy się, co można by było dopracować, wymieniamy się wskazówkami, jak dotrzeć do reszty kobiet w domach. Wydaje mi się, że Klub Mam wzbudza zainteresowanie i po pierwszym spotkaniu mamy są szczęśliwe, spełnione i odprężone. A to że są znowu na spotkaniu za tydzień świadczy, że się podobało i chcą aktywnie i mądrze wykorzystać ten swój wolny czas.
– W jaki sposób dobieracie gości?
– Niektórzy goście dobierani są na zasadzie znajomości, inni wyszukiwani na zasadzie interesującego nas tematu, a jeszcze inni sami do nas się zgłaszają, przedstawiają co mają do zaoferowania. Gdy temat wyda nam się ciekawy – to dana osoba jest zapraszana. Tematyka naszych spotkań jest przeróżna, począwszy od robótek ręcznych, gimnastyki, nauki tańca, czy spotkań z dietetyczną, kosmetyczką, prawnikiem itp. Odzew od zapraszanych osób bardzo mnie zaskoczył, gdyż był bardzo mile przyjęty i wyrażał chęć przyjścia do nas, by nas poznać i przekazać nam swą wiedzę. Co nas cieszy niezmiernie. Jesteśmy kobietami, dlatego dużo jest tematów dotyczących naszej kobiecości, czyli jak schudnąć, jak zdrowo się odżywiać, jakich perfum używać, jak dbać o skórę i paznokcie itp. Ale w dalszej części są też tematy związane z naszymi zainteresowaniami, z czymś z czego byśmy z chęcią skorzystały, ale nie mamy czasu lub funduszy.
– Jak wyobraża sobie Pani cykl spotkań dla mam po roku?
– Mam taką nadzieję, że nasz nowo powstały „Klub Aktywnych Mam” będzie jeszcze istniał za rok, że coraz więcej mam się do nas przekona, polubi i utworzy się stała grupka kobiet systematycznie uczestniczących w każdym cyklu spotkań. Każda z nas bowiem potrzebuje chwili dla siebie, takiego wytchnienia, uwagi i dowartościowania. Poczucia, że prócz bycia mamą jest kimś szczególnym w społeczeństwie. I też ma swoje potrzeby. Więc trzeba się cieszyć, że jest takie miejsce tylko dla Nas. Wierzę, że za rok rozwiniemy się jeszcze bardziej, zaprzyjaźnimy i na stałe wpleciemy się w społeczeństwo. Fajnie by było też by nie zabrakło nam pomysłów na wspólne spędzenie czasu. To jest nasz czas, dlatego ”TERAZ CZAS NA MAMY.”
– Jak radzi Pani z organizacją takiego przedsięwzięcia?
– Jak sobie radzę z organizacją? Na razie dobrze. Udaje mi się pogodzić swoje życie prywatne z planowaniem spotkań, bowiem są osoby chętne do pomocy. Jeśli czuję , że ktoś lepiej poradzi sobie z danym zagadnieniem ode mnie to proszę o pomoc, przekazuję część obowiązków. Są to nowo poznane mamy z Klubu. Mogę liczyć też na wsparcie księdza proboszcza Tadeusza Jareckiego i księży Salezjanów w Oratorium. Każdy dostał tak jakby swój przydział obowiązków . Czasem nasi goście podsuwają nam wskazówki, jak powinniśmy to czy tamto zrobić. Są obiektywni i inaczej widzą pewne sprawy, za co dziękujemy bardzo. Na koniec takie moje spostrzeżenie. Zorganizowanie czegokolwiek nie jest problemem dla mnie, problemem jest dotarcie do kobiet w domach, do przekonania ich by skorzystały z tych 2 godzin tygodniowo, by zechciały kreatywnie, mądrze spędzić wolny czas. Ale wierzę, że z czasem to się zmieni. Wiem też, że jak coś się organizuje to pojawiają się jakieś niedociągnięcia, jakieś błędy, które nieświadomie się popełnia, za co przepraszam. Mam nadzieję, że z pomocą innych będzie idealnie. Klub bowiem powstał dla nas wszystkich. Dziękuję bardzo wszystkim gościom, którzy zgodzili się do nas przyjść i mamom, które dołączają . I nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć nam wszystkim wiele chwil mile spędzonych w swoim gronie.
– Dziękuję bardzo i życzę powodzenia. Nasz portal bardzo wspiera Wasze działania.
Informacje o spotkaniach na bieżąco na FB – Klub Aktywnych Mam Ełk.