Nie będziesz Pudzianem – ekspert radzi
Nie chcę ćwiczyć ze sztangą i hantlami, bo: wyjdą mi żyły na rękach, będę miała szerokie uda, nie chcę stracić kobiecej sylwetki i zmienić się w kulturystę. Brzmi jak jedna z Twoich wymówek? Doskonale znam obawy kobiet w tym temacie – w końcu pracuję z nimi na co dzień.
Wiem też, że nie jest możliwym, by kobieta nabrała niewyobrażalnych rozmiarów masy mięśniowej ćwicząc z obciążeniem. Dlaczego? Bo mają inny rozkład hormonów.
Testosteron u mężczyzn ma bardzo silne działanie anaboliczne, czyli stymulujące wzrost masy mięśniowej. Dodatkowo też zmniejsza ilość tłuszczu w tkankach. Dzięki niemu mężczyźni mogą budować większe mięśnie i rosnąć w siłe. Rolę testosteronu w kobiecym ciele pełni estrogen. Odpowiada on za płodność, kobiecy wygląd i wykształcenie żeńskich cech płciowych. Estrogeny wykazują również słabe działanie anaboliczne na rozwój tkanki mięśniowej. Spadek tych hormonów w kobiecym organizmie mogą od razu odczuć na sobie mężczyźni 😉 Wtedy to najczęściej występują wahania nastrojów. Nadwyżka powoduje odkładanie sie tłuszczu i zatrzymanie wody w organizmie.
Oczywiście w kobiecym organizmie znajduje się również niewielka ilość testosteronu. Wynosi ona 0,2-0,8 ng (nanograma)/ ml krwi i można powiedzieć, że ta ilość stanowi zaledwie kroplę w morzu testosteronu płynącego w mężczyznach, u których waha się od 2,2 do 9,8 ng/ ml krwi. Należy więc jasno powiedzieć, że przy tak niewielkiej ilości testosteronu kobiety nie są w stanie wyglądać jak Arnold Schwarzenegger, Mariusz Pudzianowski czy Robert Burnejka.
Przeciętna kobieta, ćwicząc nawet z nie wiadomo jakim obciążeniem, nie jest w stanie upodobnić się nawet w niewielkim stopniu do profesjonalnych zawodniczek kulturystyki. W tym sporcie, gdzie stawia się na wielkość mięśnia, nie zawsze jego wzrost uzyskuje się naturalnymi metodami. Wiele z zawodniczek ucieka się do zastrzyków z testosteronu lub innych sterydów anabolicznych. Oprócz wzrostu masy mięśniowej pojawia się niepożądany dla kobiet wzrost włosów na twarzy i klatce piersiowej czy obniżenie głosu.
Nie trzeba bać się treningu siłowego. Odpowiednio dobrany sprawi, że tkankę tłuszczową zastąpi tkanka mięśniowa, przez co skóra zyska jędrność. A to przybliży Ciebie do doskonałej i zgrabnej sylwetki.
Dominik Golak – trener, właściciel siłowni VIP GYM