Matura – wspominamy i trzymamy kciuki
Matura – to słowo budzi często przestrach, zapewne jako wstęp do dorosłego życia i egzamin, od którego mnóstwo zależy. Podzielcie się wspomnieniami ze swojej matury.
Są wśród Was osoby, które jadły kanapki na maturze, przynosiły wielkie pluszaki na salę? Tak, tak – były takie czasy (to informacja dla młodszego pokolenia;)). A może nakładały czerwone majtki albo spódnice w sto falbanek – dla ukrycia ściąg?
Wyślijcie do nas kilka zdań na temat Waszych egzaminów dojrzałości. Każdy mail nagrodzimy upominkiem. Piszcie na adres: redakcja@kobiecyelk.pl.
A wszystkim maturzystom i ich rodzicom życzymy opanowania i spokoju oraz uruchomienia wszystkich pokładów wiedzy!!!
Dzielicie się już z nami swoimi wspomnieniami.
– Ja maturę wspominam całkiem dobrze 🙂 Było wtedy o wiele cieplej niż dzisiaj
Stres największy był przed ustnym językiem niemieckim jak się później okazało niepotrzebnie.
– Moją maturę wspominam całkiem dobrze. Lekki stres był ale nie było tak źle. Zdecydowanie bardziej przeżywałam egzamin na prawo jazdy. Czasy liceum były bardziej beztroskie. Świadoma że trochę zaniedbałam naukę poszłam na żywioł i jakoś się udało. Jedzenia ani pluszaków nie było, ale patrząc teraz z perspektywy lat podeszłabym do tego poważniej i bardziej przyłożyłabym się do nauki 😉