Masz odwagę, by to przeczytać?
Prawdopodobnie dwie rzeczy na tym świecie są pewne: śmierć i podatki. I dzisiaj o tej przyjemniejszej, czyli pierwszej z nich 🙂
Po pierwsze dlatego, że nieuniknione, po drugie – bo czas sprzyjający zadumie i wspominaniu bliskich.
Może więc warto spojrzeć na swoje życie, no chyba, że będziesz żyć wiecznie 🙂
Pędzimy, gonimy, odkładamy, nie mamy czasu, znowu gonimy, przekładamy spotkania, nie wyrabiamy się, znowu czegoś nie zdążyliśmy, znowu jesteśmy wściekli.
A gdyby tak przerwać błędne koło. Zwolnić.
Załóż hipotetycznie, że dajesz sobie chwilę wolnego.
Co się stanie, jeśli na chwilę zwolnisz?
Co się zadzieje, gdy nie zrobisz jednej rzeczy na czas? I czy w ogóle musisz ją zrobić?
Odpowiedz sobie szczerze.
Wiem, to trudne. Nie każdy ma odwagę przyznać przed sobą, że potrzebuje zmiany.
Nie każdy też chce wyjść ze swojej strefy komfortu.
A gdybyś zadał/zadała sobie pytanie:
Jeśli miałabym zniknąć z tego świata za miesiąc, to co bym robiła?
………………………………………………………………………………………………………
I pytanie z cyklu hardkorowych:
Jaki napis chciałabym widzieć na swoim nagrobku?
Jakim jestem/byłam człowiekiem?
Jaki jest/był mój stosunek do innych?
Jak dbałam/ dbałem o siebie?
Czy dostrzegałam to, że JA jestem najcenniejszą „rzeczą”?
Czy może traktowałam SIEBIE po macoszemu?
Czy wystarczająco kocham siebie?
Czy jestem WAŻNA dla siebie?
Czy dbałem/dbałam o swój komfort psychiczny?
Czy pozwalam, by inni wpływali na moje emocje?
Czy biorę odpowiedzialność za swoje życie?
Czy obwiniam tylko innych?
Czy…..
Kolejne pytania zadaj sobie sama.
I sama odpowiedz sobie szczerze.
Jeśli dotarłaś do tego miejsca odpowiadając na te wszystkie pytania – gratulacje!
Bo jak mówią:
Żyje się raz. Ale jeśli żyje się dobrze – raz wystarczy.
Autor:
Aneta Zamojska, trener rozwoju osobistego, coach, NLP Master Practitioner
Chcesz bardziej zadbać o siebie? Kliknij na banerek powyżej i zdecyduj.