Pogodnych i wspaniałych dni świątecznych

Z okazji magicznych świąt

życzymy Wam wszystkiego, co najlepsze.

Dla każdej z Was oznacza to coś innego – więc każda z Was wie, co ma ta być 🙂

Życzymy, by okres świąteczny był takim czasem,

który spędzacie miło,  z uśmiechem, pełni miłości

i wiary, że będzie jeszcze lepiej.

Redakcja Kobiecego Ełku. (więcej…)

Grudniowa planeta kobiet – wieczór filmowy tylko dla Pań!

12.12  Każda kobieta potrzebuje chwili wytchnienia od codziennej pracy i obowiązków. Każda kobieta potrzebuje odpoczynku, relaksu i odprężenia. Każda kobieta potrzebuje chwili tylko dla siebie! Rezerwujcie sobie 12 grudnia o godz. 18:00 na wyjście do  Planet Cinema w Ełku. Najnowsza komedia romantyczna w reżyserii Christiana Ditter’a, a przed nią specjalne, świąteczno – sylwestrowe atrakcje. KobiecyElk.pl jest partnerem wydarzenia. (więcej…)

Litery we wnętrzach

Z cyklu EKSPERT RADZI – architektka wnętrz, Anna Smolińska o nietypowych aranżacjach.

Istnieje mnóstwo sposobów na wykorzystanie słów we wnętrzach. Od najprostszego czyli zwyczajny napis na ścianę, przez obrazy przestrzenne, po meble w kształcie litery.  Słowa mogą być namalowane, wycięte ze sklejki, podświetlone, służyć jako półki. Możemy je również wykonać z nici lub gwoździ. Możliwości jest bardzo dużo, a typografia sama w sobie jest bardzo graficzna. Zwraca na siebie uwagę i może być motywem przewodnim w naszym wnętrzu.

Anna Smolińska

 

 

 

 

Raz, dwa trzy, liczysz Ty! 4 zabawy, dzięki którym nauka matematyki będzie przyjemniejsza

Nauka matematyki może być przyjemnością. Rodzice chcący zainteresować i oswoić malucha z „królową nauk” mogą wykorzystać szereg zabaw i ćwiczeń, odpowiednich nawet dla najmłodszych dzieci. Kilka propozycji tego typu aktywności przedstawia Małgorzata Grymuza – prowadząca zajęcia MathRiders oraz Dyrektor Regionalny programu w Polsce. (więcej…)

Z cyklu KOBIETY STĄD – Słyszę: Fajnie Pani wygląda

Z cyklu KOBIETY STĄD  KobiecyElk.pl rozmawia z Żanetą Sakowską z Ełku prowadzącą bloga modowego http://jeanettegloves.blogspot.com/.

– Prowadzisz bloga modowego. Od jak dawna? Skąd taki pomysł?

– Bloga prowadzę od marca 2012 r. czyli prawie już 3 lata. Na założenia bloga namówił mnie mój mąż. Zauważył, że interesuję się modą, zwracam uwagę na to jak się ubieram, że nie zakładam przypadkowych ciuchów na siebie i stwierdził że powinnam mieć swój taki pamiętnik właśnie w formie bloga. Zaryzykowałam i tak powstał blog http://jeanettegloves.blogspot.com/, w którego nie tylko ja wkładam dużo serca, ale i mój mąż który robi zdjęcia, pomaga mi przy dokonywaniu zmian na stronie.

 – Skąd wzięło się zainteresowanie modą?

– Nie pamiętam dokładnie skąd wzięło się zainteresowanie modą, ale chyba zaczęło się od technikum, to wtedy miałam największą kontrolę, ale i świadomość nad własnym wyglądem. Już wtedy lubiłam zakładać obcasy, kolory – przez co nie raz w szkole miałam „kłopoty”, bo założyłam różową bluzkę albo miałam kreski na powiekach .. hehe.

Moda żyje w każdym z nas, tylko nie każdy przywiązuje do niej wagę. Świadomość mody oczywiście rodziła się powoli: z nastolatki stałam się kobietą, przez co ta świadomość również się zmieniła. Pozostało natomiast uwielbienie do kolorów, chęć zakładania czegoś innego niż wszyscy oraz poznawanie tej pięknej sztuki, jaką jest moda. Moda, sztuka, architektura wnętrz, malarstwo są dla siebie nawzajem źródłem inspiracji, wzajemnie się przenikają i uzupełniają.

– Jak dobierasz stylizacje? Czy masz w głowie pomysł i do tego   dobierasz ubrania, dodatki? Czy może widzisz jakąś cześć garderoby i wtedy przychodzi inspiracja?

– Z dobieraniem stylizacji jest różnie. Często coś ciekawego znajdę i już wiem, jak chciałabym to nałożyć, co do tego dobrać. Jeśli mam już to w swojej szafie, to bez problemu tworzę stylizację. Jeśli nie – czekam aż wpadnie to czego szukam w moje ręce. Często coś przerabiam, dorabiam lub tworzę specjalnie do danej stylizacje biżuterię, dlatego czasami stworzenie pożądanego looku trwa.

Oczywiście mowa tu o stylizacjach na większe wyjście, bo na co dzień zakładam to, co mi w duszy gra. I co najważniejsze, chcę ludziom pokazywać, że nie trzeba mieć dużo pieniędzy, żeby modnie się ubrać, wystarczy mieć swój pomysł na siebie.

Większość moich ubrań, jak i dodatków, kupuję w second handzie, bo można znaleźć tam ciekawe oryginalne rzeczy i nie muszę(nie lubię) wyglądać jak klon.  Niestety – u nas w sklepach są masowo te same rzeczy i często ich cena nie ma nic wspólnego z jakością.

– W jaki sposób zdobywasz wiedzę o modzie?

– Wiedzę o modzie zdobywam przez internet, który jest ogromną kopalnią inspiracji. Można śledzić trendy, oglądać pokazy, a także obserwować ten ogromny rynek modowy zarówno w Polsce, jak i za granicą i porównać te dwa światy. U nas ciągle jeszcze ta świadomość mody jest gdzieś z tyłu zwłaszcza u mężczyzn, chłopaków. Oczywiście trendy trendami, nie należy ślepo za nimi podążać – ważne, aby w tym wszystkim zachować swój styl.

– Jak reagują inne osoby na Twój oryginalny wizerunek, artystycznie wyróżniający Cię z tłumu?

– Jeśli jestem naprawdę oryginalnie, inaczej ubrana lub mam tylko mały element, który pomimo wszystko przykuwa uwagę ludzie po prostu oglądają się, przyglądają czasami uśmiechają. Często zwracałam uwagę dziewczynek, które szeptały do siebie „patrz, patrz jakie ma spodnie, kolczyki itp.”

Czasami panie, zwłaszcza w sklepie, pytały skąd mam taki fajny płaszcz, a ostatnio furorę zrobił mój turban(czapka), czy po prostu mówiły, że fajnie pani wygląda.

– Czym zajmujesz się na co dzień? Czy też modą?

– Aktualnie na co dzień szyję biżuterię pracochłonną techniką haftu sutasz(soutache), staram się dążyć w tej technice do perfekcji :-).

Jest to  moją pasją, która mam nadzieję, że przerodzi się kiedyś w coś więcej. Uwielbiam biżuterię nietypową, dużą, kolorową której nigdzie u nas w mieście nie mogłam kupić, dlatego postanowiłam nauczyć się robić ją sama

Pokochałam rękodzieło, bo to jest coś piękniejszego niż plastikowa masowo wyprodukowana biżuteria. W międzyczasie prowadzę bloga, teraz jest trochę trudniej bo pogoda nie dopisuje a mój osobisty fotograf jest teraz bardzo zajęty, ale jakoś damy radę 🙂 Lubię również czasami piec torty, które  wymagają zdolności nie tylko kulinarnych, ale i manualnych – tak jak przy tworzeniu biżuterii.

– Twoja ulubiona stylizacja, taka, z której jesteś najbardziej dumna.

– Nie ma jednej stylizacji z której byłabym najbardziej dumna, jest ich wiele. Najbardziej jestem zadowolona z tych, które są najbardziej kreatywne, oryginalne a zarazem wyszukane za grosze lub takie, gdzie musiałam przerabiać coś sama.

– Plany modowe na przyszłość?

– Wolę nie planować przyszłości, nawet tej modowej. Na pewno chciałabym nadal prowadzić bloga. Myślałam również nad zrobieniem kursu/szkoły w kierunku stylistki. Także zobaczymy co los mi przyniesie.

– Dziękuję serdecznie za rozmowę. Myślę, że jeszcze nie raz spotkamy się w Kobiecym Ełku.