Film to konstrukcja wielu elementów – jak ją zbudować?

Niektórzy mają naturalny talent inni potrzebują jedynie odrobinę teorii oraz poparcia jej praktyką. Każdy kto pragnie uwiecznić na filmie jakiś wycinek ze swojego życia lub po prostu stworzyć własna produkcje fabularna powinien znać przynajmniej podstawy tego specyficznego fachu. Jako najistotniejszy punkt edukacji filmowej do opanowania powinno się więc obrać podstawową wiedzę na temat planów, ujęć oraz konstrukcji filmów, w taki sposób, by były one ciekawe i nie męczyły odbiorcy.

Podstawowe pojęcia

Kiedy posiądziemy już odpowiednią porcję wiedzy, szybko okazuje się, że sami dochodzimy do wniosku, jakie błędy wcześniej popełnialiśmy. Skutek jest tu taki, że szybko zanikają te wyłapane niedoskonałości, a nasza praca zyskuje na jakości. Podczas kręcenia filmów najważniejsze są trzy pojęcia:
– plan (podstawowa jednostka budowy ujęcia, może być ogólny, średni lub bliski),
– ujecie (część filmu od jednego cięcia do drugiego, oparty na konkretnym planie i ruchu kamery),
– kadr (pojedyncza klatka z filmu).

Montaż

Kiedy posiądziemy już odpowiednią wiedzę na temat planów, ujęć i kadrów, możemy śmiało zabrać się do tworzenia historii przy pomocy kamery. Nim jednak ujrzy ona światło dzienne należy poddać ją obróbce, tzw. montażowi, który uprzyjemni chwilę spędzone na obcowaniu z naszą twórczością. Przemyślana sekwencyjność scen oraz właściwe ich ukazanie to klucz do serc widzów. Dziedzina montażu jest niezwykle rozbudowana, jednak do nakręcenia wartościowej produkcji amatorskiej wystarczy skupienie się na podstawowych zagadnieniach tej specjalizacji.

Właściwa kolejność

Wyobraźmy sobie, że oglądamy film, w którym sceny są oderwane od kontekstu i chaotyczne. Nie wynikając z siebie nawzajem, zaburzają odbiór widza i potrafią skutecznie zniechęcić. Przepis na dobra narrację filmową jest natomiast bardzo prosty – sposób ukazania powinien być jak najbardziej zbliżony do ludzkiej percepcji. Przejście od planu ogólnego do bardziej szczegółowych elementów świata przedstawionego jest jednym z takich zabiegów (oczywiście jeśli scenariusz nie zakłada innego rozwiązania, co możemy często spotkać podczas obcowania w tzw. filmami artystycznymi).

Chcąc zbudować napięcie możemy odwrócić kolejność i zaczynając od małego wycinka rzeczywistości stopniowo przechodzić do planu ogólnego. Trik ten szczególnie popularny jest w filmach fabularnych, gdzie bohater znajduje się w nowym miejscu i pierwsze co dostrzega w swoim zadziwieniu to detale, by następnie zorientować się w szerszej sytuacji, w jakiej się znalazł. Widz ma szanse poznać historię jedynie z ujęć, które mu zaserwujemy – perspektywa widza powinna więc determinować sposób montażu co do kolejności ujęć. Film robi się z myślą o tych z nas, którzy oglądają go po raz pierwszy.

Łączenie ujęć

Film to kakofonia różnych ujęć, wykonanych przy pomocy różnych planów i okraszonych wieloma typami ruchu kamery. Złe przejście pomiędzy ujęciami może zrazić widza do konkretnej produkcji (np. zirytować lub znudzić). Każdy efekt może być oczywiście zamierzony, jednak nim zaczniemy łamać zasady, najpierw dobrze je poznajmy, by robić to jak najbardziej świadomie. Po pierwsze szybkie przeskakiwanie pomiędzy planami, zwłaszcza z ogółu do szczegółu, jest bardzo źle odbierane. Budując scenę lepiej płynnie przechodzić pomiędzy różnymi planami w obrębie sąsiednich lub tych samych rodzajów. Zamiast cięcia można stosować ruch kamery lub zbliżenie. Zabiegi te nie są tak inwazyjne i o wiele cieplej przyjmowane przez widzów. Zmiana ostrości, by wydobyć inny plan z kadru, również jest efektywna praktyką w przypadku montażu.

Artykuł powstał we współpracy z Grupą DND.